Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- 60. Rkp. Teki Pawińskiego — Lauda płockie, płocka
- gr. w. ks. 85 f. 2.
- 61. Scriptores t. XI s. 79.
- 62. j. w. s. 90.
- 63. j. w. s. 99 i nast.
- 64. j. w. s. 107, 197.
- 65. Volumina Legum, Petersburg 1857. t. II s. 243.
- Szujski, Dzieje Polski t. III s. 117.
- 66. Scriptorefe t. XI s. 146.
- 67. Zielińscy t. I s. 194 (za Metr. Kor. ks. 134 f. 61)
- 68. Codex Dipl. Pol. Dogiela t. I s. 237, 240.
- 69. Zielińscy t. I s. 108 'za szreńska ziemską obi. ks. 29
- f. 503).
- 70. j. w. s. 103 (za conv. grodu warsz. ks. 7 f. 513).
- 71. j. w. s. 103 (za zakroczymską ziemsk. relac. ks. 71
- f. gr. wiecz. ks. 46, 50). Zwykle działał zresztą
- przed podstarościch, kolejno Baltazara Błędowskiego,
- Walentego Złotopolskiego oraz Marcina
- Wyszyńskiego.
- 72. j. w. s. 197 (in ext. z zakroczymskiej gr. ks. 55
- f. 643).
- 73. K. Lepszy — Rzeczpospolita w dobie sejmu inkwizycyjnego,
- Kraków 1939, s. 103.
- 74. j. w. s. 239.
- 75. j. w. s. 273, 274.
- 76. Rkp. Teki Pawińskiego — Lauda płockie, płocka
- gr. wiecz. ks. 96 f. 197.
- 77. j. w. ks. 97 f. 638.
- 78. j. w.
- 79. j. w. ks. 95 f. 180.
- 80. Zielińscy t. I (za Metr. Kor. ks. 145 f. 9). Niesiecki-
- Bobrowicz, Żychliński.
- 81. j. w. t. II s, 8, t. III s. 278—285 l(in ext. z ciechanowskiej
- gr. wiecz. ks. 40 f. 103).
- 82. T. Glemma — Le catholicisme en Pologne à-l'epoque
- d'Etienne Batory. (Etienne Batory roi de Pologne,
- praca zbiorowa), Cracovie 1931, s. 370.
- 83. H. Barycz. Polacy na studiach w Rzymie, PAU,
- Kraków 1937, s. 244, 257.
- 84. Rkp. Teki Pawińskiego — Lauda płockie, pl. gr.
- w. ks. 96 f. 197i
- 85. j. w.
- 86. Scriptores t. XI s. 99 i nast. t. XXII s. 439—40
- i 587—8.
- 87. j. w. t. XI s. 12.
- STANISŁAW MAŁACHOWSKI
- DZIEJE WOLNOMULARSTWA W PŁOCKU
- W wiekach średnich doszedł do dużego znaczenia
- cech wolnych mularzy, pracujących przy
- wznoszeniu wspaniałych świątyń gotyckich.
- Wolni mularze średniowieczni różnili się od
- zwykłych mularzy tym, iż byli bardziej od nich
- uzdolnieni i pracowali przy ociosywaniu wolnych
- kamieni, t j . miękkich i drogich gatunków,
- jak marmur i wapienniak, używanych do ozdobniejszych
- części budowy.
- Ci wolni mularze pracowali w zamkniętym
- pomieszczeniu, zwanym lożą; pracą kierował
- Starszy mistrz i dozorcy; wstępujący do cechu
- wykonywali przysięgę ,,nad księgą i ślubowali
- posłuszeństwo Kapitule". Loże poszczególnych
- miast utrzymywały między sobą łączność.
- Z powstaniem stylu Odrodzenia warunki pracy
- się zmieniły i cech wolnych mularzy począł
- upadać. Wówczas członkami cechu mogli być
- nie tylko właściwi mularze, lecz i osoby postronne.
- Znajdujemy już w spisach lożowych cały
- szereg utytułowanej szlachty, którą pociągała
- stara tradycja cechowa, tajemnicze legendy
- i symbolika. Za szlachtą poczęli się garnąć do
- lóż uczeni i klasa oświecona. W lożach prowadzono
- rozmowy treści filozoficznej i członkowie
- ich byli zagorzałymi wyznawcami modnego naówczas
- racjonalizmu.
- Dzień św. Jana Chrzciciela r. 1717 uważany
- jest zu datę powstania nowoczesnego wolnego
- mularstwa, zwanego inaczej masoneria lub masonią.
- W tym to driu w Londynie kilka lóż cechowych:
- „pod Gęsią i Brytwanną", ,,pod Koroną",
- „pod Jabłonią" i „pod Winnym Gronem",
- noszących nazwy od gospód, w których
- zbierali się członkowie, połączyło się i utworzyło
- „Wielką lożę Londyńską". Za założycieli wielkiej
- loży uważani są: znakomity historyk, pastor
- i doktor teologii James Anderson, przyrodnik
- Teofil Desaguliers i badacz starożytności
- G. Payne.
- Z Anglii wolnomularstwo przeszło do Francji,
- gdzie pierwsza loża powstała w Paryżu
- w r. 1725; konstytucję otrzymała od wielkiej
- loży londyńskiej. Jednym z jej założycieli był
- Karol Redcliff hr. Derventuoter, którego tradvcja
- czyni pierwszym Wielkim Mistrzem
- Francji.
- W Niemczech pierwsza loża utworzona została
- w Hamburgu w 1733. Wstąpił do niej
- w r. 1738 późniejszy król Fryderyk Wielki i stał
- się zagorzałym wolnym mularzem
- Loże zaczęły powstawać w innych państwach
- Europy ,a w połowie wieku XVIII-go nie był)
- już w Europie kraju, dokąd by one nie zawitały.
- RYT SIEDMIOSTOPNIOWY
- RÓŻANEGO KRZYŻA
- Wolnomularstwo polskie rządziło się rytem
- siedmiostopniowym Różanego Krzyża.
- Nauka pierwszych dwóch stopni — ucznia
- i czeladnika — mało różniących się między sobą,
- nolegała na wyrabianiu w wolnomularzu siedmiu
- obowiązków: zaufania, szczerości, miłosierdzia
- dla ubogich, posłuszeństiua, łagodności, odwagi
- i milczenia. Do najważniejszych obowiązków
- należało miłosierdzie dla ubogich, które
- rozkwitło jako dobroczynność wolnomularska
- Mistrza — trzeciego stopnia — wprowadzano
- do tajemnic wolnomularstwa, opowiadając mu
- legendę o Hyramie. Hyram, budowniczy świątyni
- Salomona, był zamordowany w świątyni
- przez trzech czeladników, domagających się od
- niego odkrycia im słowa mistrza, które znając
- mogliby otrzymywać zapłatę wyższą. Czeladnicy
- po zamordowaniu Hyrama pogrzebali ciało
- 8
- jego pomiędzy skałami i dla oznaczenia miejsca
- wetknęli gałązkę akacji.
- Z polecenia Salomona dziewięciu mistrzów,
- ¿»dzielonych na trzy grupy, poczęło poszukiwać
- Hyrama. Jeden z mistrzów zauważył gałązkę
- akacji i świeżo poruszoną ziemię, a gdy poczęli
- ją odrzucać, znaleźli ciało. W obawie, że Hyram
- wyjawił słowo mistrzów umówili się, iż pierwsze
- słowo, powiedziane podczas wyjmowania
- ciała, będzie nowym słowem mistrzów. Jakoż
- jeden z mistrzów, podnosząc ciało rzekł „Macbenac",
- co znaczy ciało odchodzi od kości. Macbenac
- odtąd zostało słowem mistrzów.
- Według ustawy historycznego wolnomularstwa
- polskiego: „Celem masonii jest udoskonalenie
- człowieka pod każdym względem: w porządku
- socjalnym ćwicząc go w cnotach obywatelskich
- i naginając jego wolę do przyzwoitości
- i rozsądnej karności; w porządku moralnym
- rozwijając jego zdolności umysłowe i zmysłowe.
- Świateł, których jest skarbnicą, udziela
- stopniowo z przyborem alegorii, pożytecznej tajemniczości
- i z majestatem symboliki'".
- „Rozwija zdolności człowieka — czytamy dalej
- — dostarczając mu sposobności ćwiczenia
- ich; w tym celu urządza czynności loży w ten
- - M \
- i
- i L .<;
- y'
- Symbole stopnia
- pierwszego — Ucznia
- S\.GU<iCtc ... ^ N,
- >
- "äw
- . . . .f. c~:>>¿
- ; -- ,J
- & '
- Symbole stopnia
- czwartego
- Kawalera Wybranego
- / / - ' % A
- v ; E' . K ' v
- ' t >
- Symbole stopnia
- drugiego — Czeladnika
- W stopniu czwartym — kawalera wybranego
- — mamy konsekwencje legendy o Hyramie.
- Otóż stopień ten uczy zemsty na zabójcach Hyrama
- i brat mistrz przy wtajemniczeniu do stopnia
- kawalera wybranego ucina głowę uśpionemu
- przy fontannie jednemu z zabójców, Abyramowi.
- Stopień piąty — kawalera szkockiego — opisuje
- podróż mistrzów szkockich na poszukiwania
- skarbu kościoła i mistrzowie znajdują go w
- skrzyni w grobie tegoż Hyrama. W nauce do
- stopnia szóstego — kawalera wschodu — jest
- też mowa o Hyramie.
- Stopień siódmy — kawalera Różanego Krzyża
- — nie wspomina już zupełnie o Hyramie,
- natomiast występuje w nim krucyfiks z literami
- I. N. R. I., jako też zmartwychwstanie i wieczerza
- pańska.
- Cel wolnomularstwa do stopnia siódmego
- włącznie, jak wynika'z napisów alfabetem tajnym,
- jest „Zemsta za Hyrama. Równość, wolność,
- jak przyrodzonej religii patriarchów". Że
- stopnie wyższe templariuszowskie uczą zemsty
- alegorycznej na królu Filipie Pięknym i papieżu
- Klemensie V za stracenie na stosie ostatniego
- mistrza templariuszów Jakuba Molaya, jest
- rzeczą zupełnie udowodnioną. Uznać trzeba, iż
- wolnomularstwo jako cel swój ostateczny miało
- obalenie monarchii francuskiej i papiestwa, lecz
- było to w Europie Zachodniej, a nie u nas. W
- Polsce zaś ostateczny cel prac był ten, o którym
- głosi przytoczony powyżej napis.
- sposób, że do prac czysto masońskich łączą się
- inne prace, zdolne wykształcić dobry smak i talent.
- Wszystkie nauki, wszystkie sztuki, wszystko
- co piękne i uczciwe, może być omawiane
- w loży i ma prawo do jej studiów i badań."
- Wspierać bliźniego w potrzebie.
- Dobrze działać nawet skrycie.
- Kochać braci tak jak siebie.
- Przekładać wolność nad życie,
- A nad wolność kochać cnoty:
- Oto są godła mularza.
- Kto te połączą przymioty.
- Ten u nas godzien ołtarza.
- — Śpiewali masoni na swych zebraniach.
- OKUPACJA PRUSKA
- L o ż a A l b e r t y n a D o s k o n a ł o ś ci
- W wieku XVIII za Rzeczypospolitej nie było
- w Płocku lóż wolnomularskich. Najstarsze płockie
- loże masońskie pochodzą z lat okupacji pruskiej.
- Płock włączono do tzw. Prus Nowowschodnich,
- jako stolicę Departamentu płockiego.
- Pracowały wówczas w Płocku dwie loże:
- Albertina zur Vollkommenheit i Leopoldine
- zur Abendsonne.
- 9
- Albertina zur uollkommenheit (Albertyna Doskonałości)
- założona została 2 kwietnia roku
- 1803 przez Wielką lożę Matkę zu den drei Weltkugeln
- (Trzech Globów) w Berlinie. Wielką tę
- lożę erygował w roku 1739 królewicz Fryderyk,
- późniejszy król Fryderyk II.
- Loża Albertina pracowała początkowo tylko
- w języku niemieckim i składała się przeważnie
- z oficerów i urzędników pruskich. Członkowie
- tej loży Polacy zwrócili się do loży zu den drei
- Weltkugeln z prośbą o zezwolenie rozpoczęcia
- prac w języku polskim, motywując swą prośbę
- nieznajomością języka niemieckiego. Otrzymawszy
- zezwolenie, rozpoczęli 22 maja roku 1806
- prace w języku polskim.
- Loża Albertina była świętojańską, czyli symboliczną,
- zatem pracowała w trzech pierwszych
- stopniach: ucznia, czeladnika i mistrza. Członkowie
- dzielili się na czynnych i honorowych
- i corocznie po nowym roku wolnomularskim,
- przypadającym na 1 marca ery zwyczajnej,
- obierali urzędników loży: mistrza katedry, namiestnika,
- dwóch dozorców, mówcę, podskarbiego,
- sędziego i jałmużnika.
- Pieczęć lakowa loży Albertyna
- Doskonałości
- Mistrę katedry nosi tytuł wielebnego, stoi na
- czele loży, czuwa nad administracją i finansami
- loży; dozorcy zaś pomagają mistrzowi w prowadzeniu
- prac. Mówca przechowuje ustawy,
- wygłasza swe zdanie o wszystkich prawach, podlegających
- dyskusji i przemawia do nowoprzyjmowanych
- na temat jedności wolnomularskiej.
- Podskarbi zarządza finansami. Sędzia
- przygotowuje wvrok w sprawie brata, który za
- winił i loża głosuje czy wyrok utrzymać. Jałmużnik
- zarządza funduszami, przeznaczonymi
- na wsparcia ubogich i czwartą część funduszów
- rozdaje na jałmużny sekretne bez zdawania loży
- rachunku. Do obowiązków jego należy również
- odwiedzanie z polecenia loży chorych
- członków.
- Dalej następują urzędnicy mianowani na rok
- przez mistrza katedry: sekretarz, jego zastępci.
- 10
- mistrz obrzędów, Stuart ekonomiczny i obrzędowy,
- pieczętarz, archiwista, gościnnik, budowniczy-
- rachmistrz, lecznik i dyrektor Harmonii.
- Sekretarz redaguje wszystkie protokóły prac.
- Mistrz obrzędów wprowadza braci odwiedzających
- i czuwa, aby każdy był umieszczony w
- loży według właściwego stopnia. Dwaj stuarci
- pomagają jałmużnikowi w czynnościach wobec
- ubogich i chorych, pomagają mistrzowi obreędów
- przy urządzaniu bankietów i są z urzędu
- członkami deputacji uroczystych z ramienia loży.
- Loże mogą wyznaczać Stuartom czynności
- według swych potrzeb właściwych. Pieczętarz
- przechowuje pieczęcie i opatruje nimi dokumenty.
- Archiwista przechowuje dokumenty
- i prowadzi ich rejestr według numerów. Gościnnik
- jest pomocnikiem jałmużnika; budowniczy-
- rachmistrz sprawdza wszystkie rachunki, a
- dyrektor Harmonii zarządza śpiewami i muzyką
- podczas prac lożowych, bankietów i uroczystości.
- L o ż a L e o p o l d i ne
- z u r A b e n d s o n ne
- (Leopoldyny na Zachodzie)
- Loza ta założona została w Płocku 4 października
- roku 1804 przez wielką lożę berlińską
- Royal York i była lożą szkocką, to jest pracowała
- w stopniu czwartym i piątym.
- W budowie gmachu wolnomularskiego następuje
- stopień czwarty — kawalera wybranego —
- i piąty — kawalera szkockiego.
- Loża stopnia czwartego składa się z czterech
- pokojów. Pierwszy ma być bez ornamentów;
- jest w nim obicie pluszowe. Drugi obity na
- czarno, w głębi stół, a nad nim transparent z ręką
- drewnianą uzbrojoną sztyletem z napisem
- Nec i świeca z wosku żółtego. Trzeci też obity
- czarno; naprzeciw drzwi krzak gorejący, ze
- strony lewej fontanna i obok grota, czwarty
- w której przebywa rada kawalerów wybranych,
- obity jest też czarno i usiany blachami białymi
- i czerwonymi. Baldachim ma być też czarny,
- ozdobiony blachami białymi i czerwonymi; nad
- głową mistrza katedry wisi biała korona żelazna;
- ze strony lewej tronu ołtarz, a na nim ogień
- święty.
- W loży stopnia piątego baldachim, ołtarz,
- tron i stoi'- obite są czerwono z obszyciem złotym
- i usiane różnymi hieroglifami, odpowiadającymi
- temu stopniowi. Ubiór braci jest biały,
- obszyty czerwonym; na fartuszku cztery rozety
- czerwone. Wstęgę czerwoną morową z brzegiem
- zielonym nosi się z lewego ramienia na prawo;
- na końcu dolnym wstęgi wisi złoty trójkąt równoboczny
- z literą J i cyrkiel przewrócony. Na
- piersi na wstążce zielonej złocony krzyż św. Andrzeja.
- Każdy kawaler szkocki ma rękawiczki
- podszyte czerwonym, buty, ostrogi złote i szpadę
- w ręku.
- KSIĘSTWO WARSZAWSKIE
- Za księstwa Płock stał się stolicą Departamentu
- Płockiego. Loża Albertyna wznowiła
- prace z zezwolenia Wielkiej loży Matki w językach
- niemieckim oraz polskim i przy wznowieniu
- posiadała 24 członków czynnych, 4 honorowych
- i jednego brata służącego.
- W bibliotece Ordynacji Zamoyskich w Warszawie
- znajdowała się „Lista członków loży
- św. Jana pod nazwiskiem Albertini Doskonałości
- w Płocku dnia 14 kwietnia 5808 (1808)"
- Zachowała się u mnie z tej listy część nazwisk:
- Kazimierz Kisielnicki, mistrz obrzędów loży w
- stopniu 3, obywatel ziemski; Jacenty Kukliński
- w stopniu 4, profesor szkoły wojennej; Otto
- Friedrich Wilh. Konig, członek honorowy loży
- w stopniu 4, były kons. kam., Ernst Feieramt,
- służący loży w stopniu 2; Piotr Kretkowski w
- stopniu 1, były generał; Tomasz Karwosiecki w
- stopniu 1, obywatel ziemski i Józef Burski w
- stopniu 1, również obywatel ziemski.
- 3 lutego roku 1811 powstała Prowincjonalna
- loża Księstwa Warszawskiego na wschodzie
- Płocka z Dyrektoriatem, składającym się z
- Franciska Mickiewicza, Jana Mioduskiego i komisarza
- sasko-królewskiego Ludwika Mahna. W
- uroczystość świętojańską 24 czerwca tegoż roku
- otwarto loże: Wschodzącego Słońca w Łomży
- i Prawdziwe Braterstwo w Łęczycy. Obydwie
- te loże, wraz z dwiema lożami w Gdańsku, podlegały
- Prowincjonalnej loży Płockiej, która pozostała
- wierna wolnomularstwu berlińskiemu.
- Kapituła Najwyższa, urzędująca w Warszawie,
- rozpoczynając walkę z lożami niemieckimi
- w Księstwie, zwróciła też uwagę na Płock.
- W grudniu r. 1811 przewodniczący w Kapitule
- Najwyższej generał Aleksander Rożniecki
- zawiadamia o uchwale W. Wschodu Polskiego,
- iż jeżeli loża Prowincjonalna Płocka z zależnymi
- od niej lożami nie przyłączy się do W.
- Wschodu Polskiego, to zostanie zamknięta. Nie
- ma dla niej innego wyjścia — orzekł W.
- Wschód — aby uniknąć tego smutnego losu, jak
- przysłanie do W. Wschodu swego reprezentanta.
- Niebawem Kapituła Najwyższa rozprawia się
- z Prowincjonalną lożą Płocką. Przewodniczący
- zawiadamia, iż w jednym z pism tej loży, „mieniącej
- się W. lożą Prowincjonalną", W. Warsztat
- zauważył wyrażenia mało umiarkowane
- względem W. Wschodu Polskiego, a szczególnie
- dążność do niepodległości i niesubordynacji,
- mającą na celu zmienić dobre zasady innych
- lóż. Wobec tego W. Wschód uchwalił, aby za
- pośrednictwem władz cywilnych zabronić prac
- tej loży „aroganckiej i buntowniczej".
- Jednocześnie radca Chrystian Eliasz Wernicke
- zwrócił się do Płockiej loży Prowincjonalnej
- z prośbą o uznanie i Konstytucję dla nowopowstałej
- loży niemieckiej w Poznaniu
- Piast zu den 3 Sarmatischen Sdulen i uzyskał
- zgodę. Wspomniana loża poznańska nie chciała
- jednak uznać zwierzchnictwa W. Wschodu Polskiego
- i przez tenże również zamknięta została.
- Ciekawe jest postępowanie Niemców poznańskich.
- Aby omylić czujność W. Wschodu Polskiego
- i władz Księstwa nadają nowej loży nazwę
- treści polskiej, na pieczęci umieszczają
- orła, a na znaku prócz orła polskiego także barwy
- narodowe, lecz należeć do W. Wschodu Polskiego
- nie chcą.
- Niejasne jest w tym wszystkim z punktu widzenia
- polskości stanowisko kierowników Płockiej
- loży Prowincjonalnej Franciszka Mickiewicza
- i Jana Mioduskiego.
- KRÓLESTWO POLSKIE
- W. Kapitularna loża Matka pod imieniem
- Szczere Połączenie.
- Za Królestwa Płock stał się siedzibą województwa
- Płockiego. W każdym województwie
- była komisja wojewódzka złożona z prezesa
- i komisarzy dla wykonywania rozkazów Komisji
- Rządowych. W miastach funkcjonowały urzędy
- municypalne. Organami samorządu były
- rady wojewódzkie. Sądy dzieliły się na cywilne
- i kryminalne.
- P O C Z E T
- B r a c i W o l n y c h M u l .
- pracuiarych pnd przewodnictwem
- W.- . Wscli.'. Narodowego Polskiego
- i
- vV.\ Kapit.". Maili i
- S Z C Z L R K l'OŁ \ C Z E N IE
- N.Ł WSCH.\ P' OCKL.
- , w K»I« r . S . JTJ •••
- w
- • .|«>Mł»>>»K,rinirii • . . . 1 , . » I I * , . , , . » » I •
- W P l. 0 t, & U
- Dr ik.ir.ll« u Br.', L o t ,
- Wielka Kapitularna loża Matka Płocka pod
- imieniem Szczere Połączenie otworzona została
- w Płocku 24 maja roku 1811. W spisach Wielkiego
- Wschodu Narodowego Polskiego na rok
- 1820 jako loża Kapitularna zajmowała miejsce
- drugie; dawniej drugą była także pomiędzy lożami
- Prowincjonalnymi i Kapitularnymi.
- 11
- Według danych z roku 1821 „w światowym
- adresie" do W. loży Kapitularnej Płockiej pisać
- można było: a) przy Wielkim Wschodzie w
- Warszawie do rąk własnych Piwnickiego Stanisława,
- wiceprezesa Komisji województwa Mazowieckiego;
- b) w Płocku zaś do rąk własnych
- Mickiewicza Franciszka, konsyliarza byłej Deputacji
- Ceł i Akcyz Departamentu Płockiego.
- Prace zwyczajne odbywał W. Warsztat Płocki
- raz w każdym kwartale, to jest w R. W. Mul.
- 5821; pierwsze posiedzenie dnia 9 mies. I, czyli
- 9 marca 1821, drugie dnia 6 mies. V czyli 6 lipca,
- trzecie dnia 5 mies. VIII, czyli 5 października
- i czwarte dnia 11 mies. XI, czyli dnia 11
- stycznia 1822.
- Uroczystości obchodziła W. loża Kapitułarna
- łącznie ze wszystkimi lożami na wschodzie
- Płocka; te zaś są następujące: a) uroczystość
- św. Jana 3 lipca, b) obchód żałobny dnia 4 lipca,
- urodziny monarchy dnia 24 grudnia i zakończenie
- roku 31 grudnia.
- Dyrektoriat Staroszkocki przy W. loży Płockiej
- składał się w r. 1821 z członka Kapituły
- Najwyższej Franciszka Mickiewicza, Jana Mioduskiego,
- Ludwika Mahna, Ignacego Jeżewskiego
- ^ Walentego Zakrzewskiego.
- Wielkimi urzędnikami byli: w. mistrzem
- Franciszek Mickiewicz, w. namiestnikiem Ignacy
- Jeżewski, w. pierwszym dozorcą Jan Lasocki,
- w. drugim dozorcą Franciszek Jałowiecki,
- w. mówcą Jan Dembiński, w. archiwistą Walenty
- Zakrzewski, w. sekretarzem Kajetan Morykoni,
- drugim w. sekretarzem Ludwik Mahn,
- w. marszałkiem Ignacy Osiecki, w. podskarbim
- Karol Hewelke, w. mistrzem obrzędów Alojzy
- Rowicki, w. pierwszym stuartem Wilhelm Fick.
- w. drugim stuartem Dawid Trotz, w. jałmużnikiem
- Florian Jeżewski.
- Z wyliczonych wielkich urzędników wybitną
- postacią był Kajetan Marykoni. Zachowały się
- dane o nim od roku 1814. kiedy to w loży lubelskiej
- Wolność Odzyskana zajmował stanowisko
- sekretarz i 2 zastępcy mówcy. W „znaczeniu
- światowym" bvł rektorem szkól Departamentu
- Lubelskiego.
- W roku następnym loża „Wolność Odzyskana"
- żegnała mówcę lożowego Morykoniego opuszczającego
- Lublin. Urządzono lożę stołową,
- czyli bankiet, co widać ze słowa „palmy'" (pijmy),
- umieszczonego w śpiewie pożegnalnym na
- jego cześć.
- Śpiew rozpoczyna się od opisu jesieni:
- Okrzepł głos w słowiku lubym.
- Liść swą zieloność już gubi.
- Radość ćmi się kirem grubym.
- Warsztat też traci, co luhi.
- Dziś to. Bracia, raz ostatni.
- Jak od Mówcy w tym Zakonie
- Odbieramy uścisk bratni: •
- Co za boleść w naszym gronie!!
- Twój stąd odjazd, Morykoni,
- Srogi pocisk daje duszy.
- Któż się do żalu nie skłoni.
- Kogoż Twa m i ł o ś ć nie wzruszy?
- Pomnij. Bracie Morykoni,
- Kiedy los Cię wydrze srogi,
- że zawsze nam w tej ustroni...
- Będziesz miły. będziesz drogi!
- Zacny Bracie Morykoni.
- Nadzieją słodzim swe życie,
- że nam los jeszcze nie wzbroni
- Cieszyć się na Twe przybycie.
- Zwróć oczy Twe, Morykoni.
- Co Warsztat nasz w Tobie traci.
- Jak przyjaciel łzę z ócz roni.
- Iż opuszczasz Twoich Braci.
- Luby Bracie Morykoni,
- Od wroga, potwarz. choroby.
- Niech Cię niebo zawsze chroni;
- Kosztuj stale słodkiej doby.
- W Siedlcach Morykoni nie stracił łączności z
- wolnomularstwem i piastował wysokie urzędy
- w nowootworzonej loży tamtejszej Orzeł Biali/
- Przyiorócony.
- W Płocku pozostawił po sobie trwałą pamięć,
- jako założyciel oraz faktyczny twórca i kierownik
- Towarzystwa Naukowego, powstałego w r.
- 1820, i Towarzystwa Miłosierdzia. Kierował
- pracami Towarzystwa Naukowego i wkładał w
- nie swą duszę. Zmarł w r. 1830. Jako rektor w
- Płocku przyniósł szkolnictwu miejscowemu nieocenione
- zasługi.
- Prace Morykoniego nie były dotychczas drukowane.
- Dopiero w roku 1931 prezes Towarzystwa
- Naukowego Płockiego dr Aleksander Maciesza,
- w setną rocznicę zgonu, ogłosił drukiem
- jego autobiografię i rozprawę pt. ..Wiadomości
- o szkole Płockiej".
- Z członków honorowych W. loży Kapitularnej
- zasługują na wspomnienie wybitni wolnomularze:
- Eliasz Aloy i Ludwik Plater oraz wielce
- zasłużony dla teatru polskiego Ludwik Osiński.
- W. loża Płocka miała pod swym zwierzchnictwem
- za Królestwa Polskiego loże następujące:
- w Płocku staroszkocką Ludzkości, świętojańską
- Doskonałości, niemiecką świętojańską
- rum Dreyeck i świętojańską Ścisłe Milczenie
- oraz w Łomży świętojańską Wschodzącego
- Słońca.
- 12
- L o ż a L u d z k o ś ci
- Loża staroszkocka Ludzkości wywodziła swe
- pochodzenie od loży niemieckiej Leopoldine zur
- Abendsonne i składała sie z braci mistrzów
- szkockich, czyli kawalerów szkockich w stopniu
- piątym.
- O b i a z
- Starosikockicy c na Wscl».'. P Ł O C KA
- pod n a i w»» Ł i c n«
- L 1' D Z K O S C 1
- i • ' ' V-"'/ . t Ł .
- I . ..
- W Rofcll p.'. ¡.". '' C J - r
- K ' ' '
- i
- i
- u J*; - > . tl
- W roku 1821 mistrzem katedry tej loży był
- Ignacy Jeżewski, namiestnikiem Franciszek Jałowiecki.
- pierwszym dozorcą Wincenty Chelmicki
- i drugim Jacenty Kukliński.
- - L o ż a D o s k o n a ł o ś ci
- Świętojańska loża Doskonałości pochodziła
- od loży Albertyny Doskonałości. W roku 1821
- mistrzem katedry był Franc'szek Jałowiecki, a
- namiestnikiem Wincenty Chełmicki.
- Członków czynnych zamieszkałych w Płocku
- miała wówczas 38: wśród nich sędziów Trybunału
- cywilnego Michała Bieńkowskiego, Karola
- Chwaliboga i Józefa Koperskiego; prokuratora
- przy tymże Trybunale Wincentego Gawareckiego;
- asesora Jakuba Kozłowskiego; pisarza
- sądu kryminalnego Tomasza Słonkowskiego:
- podpisarza sądu pokoju Adama Makowskiego
- i patrona Jana Brzozowskiego. Z Komisji wojewódzkiej:
- sekretarza generalnego Franciszka
- Koskowskiego; rachmistrzów Aleksandra Jałowieckiego
- i Wiktora Kozłowskiego: adiunktów
- Wojciecha Kwasiborskiego, Wiktora Kozłowskiego
- i Jana Kułakowskiego; płatnika Ignacego
- Luboradzkiego; archiwistę Tadeusza Waśniewskiego;
- kasjera m. Płocka Adama Jędrzejewicza;
- radnego m. Płocka Augusta Zaleszczyńskiego;
- inspektora więzienia Cypriana Słupeckiego
- oraz szereg urzędników skarbowych
- i komisji celnej. Z wolnych zawodów byli kupiec
- Józef Pestugia, artysta-muzyk Blumschein.
- aptekarz Jan Smoliński.
- Członków czynnych, zamieszkałych poza
- Płockiem, było 91. Wśród nich przeważali liczbowo
- obvwatele ziemscy: Bagiński. Bratoszewski,
- Burdziński, Czapski. Dąbrowski. Kamiński,
- Olszewski. Rościszewski. Zdzitowiecki, Ośmiałowski
- i inni.
- Wincenty Hipolit Gawarecki prokurator przy
- Trybunale cywilnym był postacią wielce zasłużoną
- w dziejach Płocka.
- O b r a z
- Spra.\ i Dosk.-. • Swiftego JANA
- , - obnei'i matvi'kift
- D O S K O N A Ł O Ś C I
- u * Wsch.\ P l o i k a |>racuiijcey
- i P i o i m c i i e n t n N r " - I.
- w K.'. p'. »•'• 18» i.
- L o ż a z u m D r e y e ck
- Masoni płoccy, uważający się za Niemców,
- mieli swą lożę świętojańską zum Dreyeck, powstałą
- 14 czerwca roku 1816. W roku 1821 mistrzem
- katedry był Ludwik Mahn, namiestnikiem
- Karl Hewelke. W loży pracowali dwaj
- ..musikalische Brudcr" He'ndrich i Karl Jacobi.
- Niektóre loże posiadały własną orkiestrę. W
- Wielkim Wschodzie Polskim, tj. przy najwyższym
- zarządzie wolnomularstwa, był wśród urzędników
- dyrektor Harmonii. Urząd ten w roku
- 1819 piastował znany kompozytor Karol
- Kurpiński, a w roku 1821 artysta Teatru Narodowego
- Ludwik Dmuszewski. Brac'a Harmonii
- — muzycy i śpiewacy — zwali się atalanami.
- Obrzęd przyjęcia nowego członka kończy się
- chórem braci Harmonii, który „przy dźwiękach
- instrumentów muzycznych cichymi uroczystymi
- tonami uspokaja namiętności". Gdy loża
- stołowa (uczta wolnomularska urządzana po
- zgromadzeniu loży zwykłej) ogłoszona została
- za otwartą, bracia w cichości odmawiali modlitwę,
- po czym następowała pieśń chóralna. Przed
- zamknięciem loży bracia, utworzywszy łańcuch
- bratni przez podanie prawej ręki stojącemu z
- lewej strony i lewej ręki stojącemu z prawej.
- 13
- kończyli rozpoczętą po otwarciu loży pieśń.
- Następowała kwesta jałmużnicza, podczas której
- bracia Harmonii śpiewali pieśń specjalną.
- >1,' • v •
- 'S. \ ... _
- YER ZEICHNISS
- s a m m t l i c h e r M i t g l i e d er
- d.r
- goi i-rhten und rollkommenen
- s r I o u a n n i s - L o g e
- z u 111 I 3 R E Y E C K
- 1 M
- O H I E S T I C P Ł O C K.
- lir
- dal flfcr L'. *.'• Ł.'. st«u
- W czasie uczty między toastami śpiewano pieśń
- według rozkładu, ułożonego przez mistrza katedry
- i mistrza obrzędów.
- Ś c i s ł e M i l c z e n ie
- Następna świętojańska loża płocka pod osobnym
- nazwiskiem lcisłe Milczenie, założona 7-go
- O b r a z
- Spraw,-, i Do.sk.'. a Świętego JANA
- pod otubnJr* asturńkitm
- ŚCISŁE MILCZENIE
- N V W SC .!.•• P ' OCK \
- i Płockich a t= N" IV.
- w R.'. r- «••• 5»»<-
- i»
- lipca roku 1816, miała odrębny charakter i pokryta
- była większą tajemnicą aniżeli inne loże.
- 14
- Zgodnie z ustawą, nie przyjmowała „odwiedzin
- braci", czyli była lożą zupełnie zamkniętą.
- Prace zwyczajne wedle szczególnych postanowień
- odbywała „na uroczystości, kiedy jaka
- przypadnie". Zbierała się więc loża bardzo
- rzadko, zapewne przy ważnych okolicznościach
- Urzędnikami w roku 1821 byli przeważnie wybitni
- masoni miejscowi.
- W s c h o d z ą c e g o S ł o ń ca
- Ostatnia loża świętojańska, zależna od Wielkiej
- loży Matki Płockiej, pod osobnym nazwiskiem
- Wschodzącego Słońca, założona 11 listopada
- roku 1811 pracowała w Łomży. W roku
- 1820 mistrzem katedry był Wiktor Remb'eliński.
- a namiestnikiem Ignacy Kisielnicki. Loża
- miała 29 członków czynnych zamieszkałych w
- Łomży i 75 mieszkających poza Łomżą: byli to
- obywatele ziemscy, urzędnicy, wojskowi i ludzie
- różnych zawodów. Posiadała więc przeszło
- 100 członków czynnych i widać z tego, iż wolnomularzy
- w Łomży było dużo.
- t .i
- O b r a z
- • i
- Spraw/. i Dosk.\ ca Swięt.'. JANA
- I łd t.iobni'* nśtaitkitm
- |
- W S C' I I 0 U Z A C' E G O SŁOŃCA
- !ia Wscli.'. ŁOMŻY piacuiącćjz
- Pi ocKicii • ^ N">- II.
- w R-. |> . i.-. 5i a o.
- Silnie rozbudowany gmach wolnomularstwa
- płockiego zburzył jednak ukaz cesarza Aleksandra
- I. ogłoszony w Królestwie Polskim 25 września
- roku 1821.
- Utworzona została w Warszawie rządowa Komisja
- do likw'dacji lóż. Przedmioty obrzędowe
- podlegały zniszczeniu.
- W archiwum Głównym Akt Dawnych w
- Warszawie w dziale ruchów niepodległościowych
- i społecznych jest decyzja władz Królestwa
- z r. 1828 o przekazaniu biblioteki po lożach
- masońskich w Płocku Bibliotece Publicznej
- Uniwersytetu Warszawskiego.
- Historia wolnomularstwa polskiego stanowi
- ciekawą kartę z dziejów naszej kultury. Historia
- ta zasługuje na szczególną uwagę chociażby
- ze względu na to, że do stowarzyszenia wolnomularskiego
- należał cały szereg postaci najwybitniejszych,
- jak Stanisław Kostka i IgpGcy Potoccy,
- Józef Poniatowski, Julian Ursyn Niemcewicz,
- generał Henryk Dąbrowski, Walerian
- Łukasiński i wielu, wielu innych.
- Zapoznawszy się ze wszystkimi dostępnymi
- archiwaliami o wolnomularstwie polskim
- stwierdzić muszę, iż protokóły zebrań lożowych
- są naogół jednostajne i błahe; wszystko obraca
- się właściwie około obrzędów wtajemniczenia w
- różne stopnie. Nie ma właściwie śladu, aby wolnomularze
- polscy omawiali na swych zebraniach
- sprawy poważne, polityczne, czy też dotyczące
- kultury.
- Ponieważ tworzyli stowarzyszenie tajne, może
- naumyślnie nie pozostawili po sobie śladów
- tych prac, niszcząc materiały po kasacie wolnomularstwa.
- Wydaje mi się. że zachowałyby się jednak jakieś
- dane o poważniejszej działalności masonerii
- polskiej. Według materiałów pozostałych po
- niej, a opracowanych przeze mnie w okresie
- dwudziestolecia międzywojennego, wynikałoby,
- iż arystokracja, szlachta i inteligencja wstępowały
- do lóż powodowane głównie modą i ciekawością.
- Widocznym jednak i znamiennym znaczeniem
- masonerii było to, że j e j struktura i obrzędowość
- stały się gotowym wzorem przy zakładaniu
- w latach dwudziestych ubiegłego stulecia
- licznych związków tajnych, dążących do urzeczywistnienia
- pragnień o niepodległości Polski.
- Z tych związków wymienię chociażby; wolnomularstwo
- narodowe czyli wojskowe Łukasińskiego,
- Kosynierów, Towarzystwo Patriotyczne,
- Wolnych Polaków, Filaretów, Filomatów i Promienistych.
- *
- * *
- Hipolit Skimborowiez umieścił w „Korespondencie
- Płockim'' z r. 1880, nr 6, str. 1-3, artykuł pt.:
- ..Masoni w Ptocku" stanowiący część jego pracy o
- masonerii polskiej, która to praca miała się ukazać
- (lecz się nie ukazała) w „Bibliotece Warszawskiej".
- We wspomnianym artykule Skimborowiez daje
- najpierw krótki wstęp o powstaniu masonerii polskiej.
- Pisze, iż w Polsce do r. 1821 istniało sześćdziesiąt
- lóż. Otóż w pracy mej: .Wykaz polskich lóż wolnomularskich
- oraz ich członków w latach 1738—
- 1821. .". wydanej w r. 1929 przez PAU, wyliczyłem
- polskich lóż 273. Dalej zaznacza, iż przygotowana do
- druku praca jego o wolnomularstwie polskim kosztowała
- go wiele trudu i że „pracy takiej nie mają inne
- narody w tym zakresie". To oświadczenie Skimborowicza
- tłumaczy się nieznajomością literatury
- zagranicznej o masonerii Dzieł bowiem o tym stowarzyszeniu
- jest, zagranicą niezliczona wprost ilość.
- Skimborowiez nadmienia że Wschód Polski itj.
- najwyższy zarząd masonerii w Polsce i ,.zależał naprzemian
- od Wschodu francuskiego, berlińskiego i,
- petersburskiego, a nawet angielskiego". Jest to
- twierdzenie wręcz błędne, gdyż Wielki Wschód Narodowy
- Polski był zawsze niezależny. ,
- Następnie Skimborowiez przechodzi do wolnomularstwa
- płockiego, korzystając z wykazów członków
- lóż (obrazi z r. 1821.
- N O T Y i
- R E C E N Z J A
- Ksawery Swierkowski: „Dwie nieznane Gazety
- z doby Powstania Listopadowego. Praca
- przedstawiona na posiedzeniu Komisji Bibliografii
- i Bibliotekoznawstwa w dniu 11 grudnia
- 1954 r. Wrocław 1957 8° 14, i). Sprawozdanie
- Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego
- 9, 1954 — Dodatek 2.
- Doc. K. Swierkowski odkrył dwa nieznane
- czasopisma z czasów Powstania Listopadowego,
- jedno „Patriotą Siedlecki'', drugie „Goniec Województwa
- Augustowskiego". Województwo
- Augustowskie mając w swoim zasięgu północno-
- -wschodnie powiaty późniejszej Gubernii Łomżyńskiej
- wraz z Łomżą wchodzi w obręb zainteresowań
- Mazowsza Płockiego. Jest to tytuł do
- niniejszej recenzji, którą uzasadnia dalsze jeszcze
- uwagi.
- Autor omawia historię obu pism, redaktorów,
- współpracowników i drukarzy, historię i stan
- zachowanych, jak również przepadłych unikatów,
- ustala wiadomość o papierni w Dzieżbi,
- prostuje i uzupełnia wiadomości Estreichera,
- N O T K I
- precyzuje kierunek czasopism. Pracę ilustrują
- zdjęcia Gońca i rysunki znaków wodnych papierni
- w Dzieżbi. Autorowi znane były 3 pisma
- prowincjonalne z tego czasu, odnajduje dwa
- nowe.
- Dorzucić warto zagadkę ze starego katalogu
- Biblioteki im. Zielińskich. W katalogu tym znajduje
- się czasopismo Sandomierzanin, dziennik
- polityczny i literacki, dawniej Inwalida Radomski.
- Radom 1831. Pisma tego nie odnaleziono.
- Lenteckiego spotyka się wśród pierwszych
- drukarzy płockich w latach 1811. Czy to ten
- sam Lentecki Antoni, który drukował Gońca
- Województwa Augustowskiego.
- Czasopisma w okresie Powstania Listopadowego
- mogły wychodzić nie tylko w Kaliszu, Lublinie,
- Płocku, Augustowie, Siedlcach. Jeżeli
- bibliografii nie znane były dwa czasopisma a do
- Płocka może zawędrowało jedno jeszcze, sądzić
- można, że własne pisma mogły istnieć w innych
- departamentowych miastach, jak Piotrków.
- Kielce, Radom. Archiwa Państwowe b. Królestwa
- mogą jeszcze przynieść wyjaśnienie.
- ^ Cz. Gutry
- 15
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement