Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Apr 26th, 2015
219
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 3.76 KB | None | 0 0
  1. Chciałbym powiedzieć kilka słów na temat tego czym on jedzie.
  2. Szajs musiał być ostro zjarany tydzień temu i na haju kupił sobie w markecie rower, bo pomyślał że przejedzie europę.
  3. To czym jedzie to trochę wyżej niż podstawowy rower, którym jeździ się co najwyżej na wycieczki po lesie dla zabawy.
  4.  
  5. Tak kurwa, po lesie. Skoro chce przejechać Europę, to jasne jest, że cywilizacja białego człowieka dorobiła się asfaltowych dróg. Po chuj mu opony z bieżnikiem? Kurwa, 2.1 cala szerokości, niczym nie wzmacniane drutowe Schwalbe. Waży to od chuja, opory toczenia jak w traktorze, odporność na przebicia dość mizerna. Oceniałbym, że w ciągu 1000 km z którą coś się może stać.
  6.  
  7. Rower zupełnie nieprzygotowany. Tak jak ktoś wspomniał, mógłby mieć chociaż jebane dymano. Po chuj, wystarczy mu ipad na kierownicy.
  8. Skoro mowa o kierownicy, po co taka szeroka? Rowery górskie mają szeroki kokpit nie dla zabawy, a po to, że w terenie potrzebne jest balansowanie i łatwiej to robić na kierownicy która ma 60 cm, a nie 40.
  9. Ale szajs jedzie asfaltem. Zawsze śmieszą mnie ci ludzie na góralach pędzący po asfalcie jak na wyścigi, rozjebani w swoich szerokich kierownicach tak, że drugie tyle powietrza pchają przed sobą. Bez sensu, do tego jeszcze sobie skurwiel kupił rogi.
  10. Klamkomanetki na kierownicy - podstawowe shimano. W sumie ja na takich najebałem w chuj kilometrów, więc to wierzę że się nie rozsypie. Ale problem pojawia się już przy przerzutkach. Shimano altus, niższa średnia klasa przerzutek shimano. Wytrzmać wytrzymają, ale będą się pierdolić, a im dalej, tym częściej.
  11.  
  12. Najbardziej moją uwagę zwróciły piasty - cienkie jak rurki na gaz, oczywiście łożyska kulkowe. Jebany z czech nie zdąży wyjechać, a już może mu się coś zacząć pierdolić. Zamiast kupić sobie maszynowe, podkreślam maszynowe, łożyska to nawet nie zastanowił się i wziął co dali w standardzie.
  13. Obręcze z takich, co się gną. Bo muszą się giąć, są podstawowe - problem w tym że szajs wiezie na rowerze od chuja fantów. Może to tyle ważyć, że nie będzie potrzebować dużych dziur czy uskoków żeby je pogiąć. No i oczywiście większa waga drastycznie wpłynie na żywotność łożysk.
  14.  
  15. Brak oświetlenia skwituję chłodnym uśmieszkiem.
  16. Ma miejsce na dwa bidony, zamontował jeden. 0,75 L to całkiem mało jak na kogoś, kto chce przejechać Europę xD
  17. Najważniejsze, że ma dzwonek. Skurwiel nawet błotników nie założył bo i po co, niech napierdala po torbach, które swoja drogą są tak zawieszone, że jak się rozchyboczą to go wypierdolą siłą pędu.
  18. Spójrzcie jeszcze na mostek - regulowana wysokość i zardzewiała śruba mocująca. Kurwa, takie się daje do rowerów dla emerytów, a nie kogoś kto wie jak się jego ciało układa na ramie. Wprawiony rowerzysta nie potrzebuje regulowanych części, bo dobiera je tak żeby mu od razu pasowały i jednocześnie oszczędza na wadze.
  19. Pedały? Kurwa, jedziesz przez europę i nie bierzesz usztywnianych butów z klikami, tylko popierdalasz w sandałach.
  20.  
  21. Reasumując - jedyne co szajs zrobił pod kątem przygotowania to naklejenie napisów i nakupowanie toreb. To jest człowiek, który nigdy nie jeździł na rowerze, bo czymś takim to z tej swojej pierdolonej ekshibicji wróci za góra dwa tygodnie z płaczem i prawdopodobnie pociągiem. Zupełnie bez pomysłu przygotowany sprzęt. To ma jechać bezproblemowo przez cały kontynent, ale szajs ma to w dupie i jest święcie przekonany, że jak koła napompował i buziaka od mame dostał to już do hiszpani dojedzie w takim samym stanie.
  22. Rozpierdoli mu się gdzieś na zadupiu, nagra filmik że jest zjebany i pojedzie stopem, a rower wyjebie do rowu i napisze na stronie, że mu ukradli.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement